Dlaczego zamazuję tablice rejestracyjne na Instagramie?

Mniej więcej raz, dwa razy w miesiącu ktoś pisze do mnie na Instagramie z pytaniem dlaczego zamazuję tablice rejestracyjne samochodów, które umieszczam na moim profilu. Proszę, oto odpowiedź.

Powodem nie jest ochrona danych osobowych, RODO itd. Zamazuję tablice z dwóch powodów. Pierwszy, ponieważ często samochody są nieprawidłowo zaparkowane. Jakiś czas temu zapadł wyrok, w którym osoba umieszczająca zdjęcie na jakimś portalu została zobowiązana do zapłaty na rzecz właściciela samochodu będącego na zdjęciu kwoty ok. 3.000 zł plus oczywiście koszty. Dla wyjaśnienia, portal służył do umieszczania zdjęć samochodów nieprawidłowo zaparkowanych. Właściciel samochodu ze zdjęcia udowadniał w sądzie, że po tym incydencie wylała się na niego fala hejtu, ponoć z tego powodu był  zaczepiany na ulicy. Przez to wszystko był zmuszony sprzedać auto. Nie wiem czy wyrok jest prawomocny, ale na pewno takie orzeczenie zapadło.

Natomiast drugi powód jest również związany z moim doświadczeniem zawodowym. Mianowicie w prowadzonej przeze mnie sprawie, jednym z dowodów jest zdjęcie samochodu, pobrane z profilu spotterskiego. Dowód ma pokazywać, że właściciel auta lub ktoś kto nim jeździł, był w miejscu, w którym nie powinien być. Co prawda w tej sprawie autor zdjęcia nie był wzywany na żadne przesłuchania, nie był również o nic oskarżany czy pozywany, jednak nie trudno sobie wyobrazić, że taka sytuacja mogłaby mieć miejsce.

Osobiście nie uśmiecha mi się chodzenie po sądach, policjach i prokuraturach, jeśli nie jest to związane z moją pracę. Dlatego zamazuję tablice rejestracyjne. Myślę, że nikt wrzucający zdjęcia aut nie myśli o potencjalnych konsekwencjach, jednak powyższe dwa przykłady pokazują, że jest prawdopodobieństwo, i to większe niż minimalne, że coś takiego się stanie.

*Mercedes C w202 – pierwsza C-klasa. Bardzo podoba mi się ten model. Są trzy rzeczy które mnie w nim urzekają. Pierwsza to światła tylne w kształcie trójkątów zachodzących na błotniki. Druga to dostępność fabrycznej konfiguracji w kolorze żółtym. Tak, w202 był też dostępny w tym kolorze. Trzecia to deska rozdzielcza, nadal w klasycznym kształcie. Tylko ta korozja…